Oto stawka dla osób LGBTQ+ w tych wyborach

Wybory prezydenckie w 2020 r. były pełne hiperboli; w końcu zasiedziały jest byłym gwiazdorem telewizji reality, który zrobił karierę (i przypuszczalne bogactwo) dzięki sztuczkom nastawionym na rozgłos i pustym, powierzchownym pokazom sojuszników. Ale kiedy polityczni komentatorzy i zwolennicy twierdzą, że tak jest… ten wybory naszego życia, w których każdy, kto może głosować, powinien, oni naprawdę tak myślą.





Nasze życie jest zagrożone w tych wyborach, powiedział Reggie Greer, który pełni funkcję dyrektora ds. zaangażowania LGBTQ+ w kampanii Biden/Harris. Tak wiele polityk, które [konserwatyści] wycofali, bezpośrednio wpływa na życie i środki utrzymania osób LGBTQ+.

Od wysiłków zmierzających do usunięcia ochrony zdrowia milionów Amerykanów w środku ogólnoświatowej pandemii do umożliwienie schroniskom dla bezdomnych obsługiwanie osób trans , administracja Trumpa jest zdecydowanie anty-LGBTQ+ . A wraz z niedawnym potwierdzeniem sędzi Amy Coney Barrett przed Sądem Najwyższym, przyznając najwyższemu sądowi kraju konserwatywną większość, wielu martwi się, że równość małżeńska — obok praw reprodukcyjnych, praw osób niepełnosprawnych i nie tylko — są teraz wyraźnie zagrożone.



Wiceprezydent [Biden] powiedział to najlepiej: współczucie jest w głosowaniu, przyzwoitość jest w głosowaniu, nasze wartości są w głosowaniu, powiedział Greer. I to nie jest przesada. Stawka nie mogła być wyższa dla osób LGBTQ+. Kolejne cztery lata tej administracji byłyby katastrofalne dla naszej społeczności.



Greer dołączył do kampanii Biden-Harris w marcu po pracy w Instytucie Zwycięstwa LGBTQ, a wcześniej służył w Białym Domu Obamy/Biden. Dla niego, czarnoskórego geja żyjącego z niepełnosprawnością, te wybory są osobiste. Pięć dni przed wyborami spotkaliśmy się z Greerem, aby porozmawiać o tym, dlaczego osoby queer i trans powinny oddawać swoje głosy na Joe Bidena i Kamalę Harris. Omawiamy również priorytety polityki Bidena i Harrisa dla społeczności LGBTQ+ oraz to, co najbardziej go ekscytuje w Białym Domu Bidena/Harrisa.

Jeśli chodzi o prawa LGBTQ+ oraz o to, dlaczego wyborcy queer i trans powinni dbać o te wybory, najważniejsze porównania dotyczą pozorowanego sojuszu administracji Trumpa z osobami queer i trans oraz relacji Bidena ze społecznością. Dlaczego walczysz dla Bidena?

Walczymy o Joe Bidena, ponieważ Joe Biden przewodził w kwestii równości LGBTQ+, w walce z DOMA i zakończeniu „Nie pytaj, nie mów”. Biden zawsze patrzył na najbardziej zmarginalizowanych i zapewniał, że rząd powinien być narzędziem, w którym toczy się o nie ochronę i prawa. I myślę o pracy, którą trzeba wykonać w ciągu następnych [kilku] dni, dodając do pracy, którą wykonaliśmy przez ostatnie półtora roku nad tą kampanią. To, co widzę, to niezwykle zróżnicowana koalicja ludzi z różnych środowisk, którzy spotykają się, by powiedzieć: „Rozumiemy, o co toczy się gra. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że ta administracja nas namierzyła”. Zauważyłem wzrost liczby osób wchodzących do procesu wyborczego z odnowionym entuzjazmem, z determinacją, aby nie tylko zobaczyć dobrych i przyzwoitych urzędników publicznych, takich jak Joe Biden i Kamala Harris, ale podekscytowani zapoczątkowaniem nowej ery równości dla społeczności LGBTQ+ .



Patrzę na Joe Bidena i patrzę na Kamalę Harris i widzę dwie osoby, które jako prezydent i wiceprezydent zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić zmarginalizowane społeczności do stołu, być innowacyjne i kreatywne w swoim podejściu do rozwiązania niektórych z tych problemów duże problemy dotyczące dostępu do możliwości, opieki zdrowotnej, sprawiedliwości ekonomicznej, sprawiedliwości środowiskowej i równości LGBTQ+. To mnie naprawdę ekscytuje.

Jednym z celów kampanii Bidena jest przywrócenie duszy narodu. Co to oznacza dla ciebie jako osoby czarnoskórej, geja i żyjącej z niepełnosprawnością?

Dla tak wielu ludzi te wybory stały się osobistym ćwiczeniem tego, czym chcą, aby ten kraj był. Więc kiedy myślę o tych wyborach, dla mnie osobiście, myślę o każdej mojej myśli o tym, jak mogłaby wyglądać Ameryka, gdyby sprawiedliwość, uczciwość i równość zostały przyjęte i docenione. Przychodzi mi na myśl cytat z prezydenta Lyndona Johnsona, w którym mówi, i parafrazuję: „Po co, do diabła, jest prezydentura, jeśli nie możesz pomóc ludziom?”.

Ludzie, którzy nie w pełni widzą czarnoskórych i brązowych ludzi, nie dbają o słuchanie obaw osób niepełnosprawnych i zignorowali uzasadnione obawy osób LGBTQ+… ponieważ w to nie wierzą [ rząd odgrywa rolę w pomaganiu w pełnym spełnieniu marzeń tych społeczności. I wtedy myślę o imigrantach, myślę o ludziach z AAPI, myślę o młodych ludziach i wielu innych społecznościach, w których ta sama apatia dotyczy ludzi, którzy nie uważają, że rząd odgrywa rolę w popychaniu tych społeczności do przodu. Powtarzam to, ale te wybory są dla mnie bardzo osobiste. Patrzę na Joe Bidena i patrzę na Kamalę Harris i widzę dwie osoby, które jako prezydent i wiceprezydent zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić zmarginalizowane społeczności do stołu, być innowacyjne i kreatywne w swoim podejściu do rozwiązania niektórych z tych problemów duże problemy dotyczące dostępu do możliwości, opieki zdrowotnej, sprawiedliwości ekonomicznej, sprawiedliwości środowiskowej i równości LGBTQ+. To mnie naprawdę ekscytuje.



W żadnej z debat nie poruszano kwestii LGBTQ+. Jakie są niektóre z pomysłów związanych z polityką, które Biden proponuje naszej społeczności?

Myślę o holistycznym podejściu wiceprezydenta Bidena i senatora Harrisa do każdego zagadnienia. Głosy LGBTQ+ nie zostały pominięte w żadnej [rozmowie], niezależnie od tego, czy chodzi o budowanie lepszej [odpowiedzi] na wpływ tej pandemii na społeczność [lub] radzenie sobie z problemami w społeczności osób niepełnosprawnych. Głosy LGBTQ+ zostały włączone do rolloutu, co jest niezwykłą zmianą w stosunku do przeszłości.

Przypomnę wyborcom, jak kompleksowy jest w rzeczywistości plan równości LGBTQ+ Joe Bidena. Oprócz zakazu terapii konwersyjnej Biden walczyłby o dostęp do dokładnych znaczników identyfikacyjnych dla ludzi, aby mogli mieć ważne dokumenty pasujące do ich odpowiedniej tożsamości. Będzie walczył o prawa osób LGBTQ+ ubiegających się o azyl i ponownie uczyniłby równość LGBTQ+ priorytetem na całym świecie. [On będzie walczył] z zastraszaniem i dyskryminacją w szkołach dla młodzieży LGBTQ+, co jest dla mnie bardzo ważne.



Wśród zmarginalizowanych społeczności często istnieje obawa, że ​​nasze problemy i obawy są wykorzystywane do głosowania, a następnie zostajemy w tyle, gdy kandydaci zostają wybrani. Co powiesz ludziom, którzy mają takie obawy?

To bardzo dobre pytanie i pamiętam, co powiedział wiceprzewodniczący podczas ostatniej debaty. W ciągu najbliższych kilku lat czeka nas wiele wyzwań, a następna administracja będzie musiała umieć chodzić i żuć gumę. Nie możemy odłożyć na bok żadnego problemu, ponieważ walczymy nie tylko o przywrócenie duszy narodu, ale także o to, aby kraj wrócił na właściwe tory w kilku priorytetach.

Oto, co powiedziałbym wyborcom, którzy wciąż są niezdecydowani: trzeba mieć ludzi na stanowiskach władzy i przywództwa, czy to na szczeblu federalnym, stanowym czy lokalnym, którym zależy na stworzeniu rządu, który jest wystarczająco zwinny, aby walczyć i rozwiązywać wszystkie te problemy jednocześnie. Musisz wybrać ludzi, którzy będą otaczać się ludźmi, którzy chcą postawić opinię publiczną na pierwszym miejscu i powiedzieć: „Istnieje wiele priorytetów, którymi musimy się zająć od razu. A ja jestem tu, by służyć dobru publicznemu. Wiem, że wszyscy się teraz martwimy, ale jestem podekscytowany perspektywą, że spotkamy się w duchu współpracy [by stworzyć] rząd, który może faktycznie rozwiązać wszystkie te problemy [i] ekscytować się krajem, który wygląda jak kraj, o którym marzymy. Ciągle do tego wracam, ale to mnie po prostu podnieca.

Twój głos — nasze głosy LGBTQ+ — nigdy nie był tak wpływowy, jak w tej chwili.

Co cię podnieca?

Myślę, że przez ostatnie cztery lata tak wielu z nas nie było w stanie pomyśleć o kraju, w którym jesteśmy zjednoczeni, gdzie nasze wartości są ponownie umieszczone na pierwszym miejscu i w centrum administracji prezydenckiej. Byliśmy pod wpływem lekkomyślności i ego tego prezydenta i nie byliśmy w stanie wyobrazić sobie społeczeństwa, które jest tak radykalnie inkluzywne, jak to, które chcą stworzyć Joe Biden i Kamala Harris. To, co mnie naprawdę ekscytuje, to myślenie o wszystkich osobach LGBTQ+, których udało mi się spotkać podczas tej wirtualnej kampanii, którzy szukają lepszego jutra, i myślenie o tym, jak niesamowicie ważne będą ich głosy dla Joe i Kamali, kiedy już będą”. ponownie w Białym Domu i jak ważne będzie ponowne odzwierciedlenie tych narracji w prawie i polityce.

Wiele osób zagłosowało wcześnie, ale niezmiennie są tacy, którzy albo jeszcze nie zagłosowali, albo jeszcze nie zdecydowali. Jaka jest twoja wiadomość do tych ludzi?

W tym momencie chciałbym powiedzieć coś, co często mówi jedna z moich przyjaciółek, czyli pochylać się nad twoją dziwacznością, i ma rację. Twój głos — nasze głosy LGBTQ+ — nigdy nie był tak wpływowy, jak w tej chwili. Proces wyborczy to sposób, w jaki możemy wyrazić pragnienie naszej społeczności, aby nie tylko nasze prawa i społeczność znalazły odzwierciedlenie w prawie, ale także aby zapewnić przekazanie przyszłym pokoleniom osób LGBTQ+ kraju, który nie tylko będzie traktował je uczciwie, ale celebruj je i obejmuj. Częścią akceptacji LGBTQ+, częścią świętowania LGBTQ+ i częścią wyzwolenia LGBTQ+ jest proces, w którym wszyscy możemy się spotkać, odbyć ożywioną debatę o tym, co musimy dalej robić i wspierać kandydatów, którzy mają wiedząc doskonale, że polegają na naszych głosach, aby ich prowadzić i kierować. W Joe Biden i Kamala Harris mamy dwóch urzędników państwowych, którzy nie tylko chcą słuchać naszej społeczności, ale także chcą nas uczcić. Nie da się pobić bycia celebrowanym. Nie możesz tego pokonać.

Wywiad został skrócony i zredagowany dla jasności.