Nowe badanie pokazuje, że konserwatywne obawy przed „żalem związanym z przejściem” są przesadzone
W dużej grupie pacjentów 98% młodzieży trans, która przyjmowała blokery dojrzewania płciowego, wybrała terapię hormonalną.
Nowy przegląd danych medycznych znalazł jeszcze więcej dowodów na to, że młodzież transpłciowa wie, kim jest – i że obawia się o to żal przejścia są dramatycznie przesadzone przez działaczy anty-trans.
Badanie, opublikowane 20 października w Nazwa naukowego czasopisma medycznego , prestiżowe i wieloletnie czasopismo medyczne, zrecenzowało informacje z Amsterdamska kohorta dysforii płci o pacjentach trans, którzy przyjmowali blokery dojrzewania przed ukończeniem 18. roku życia. Badacze przeanalizowali dokumentację medyczną 720 pacjentów Centrum Eksperckiego ds. Dysforii Płci w Amsterdamie UMC, którzy w przeszłości otrzymywali blokery dojrzewania płciowego przez co najmniej trzy miesiące jako nieletni, i próbowali ustalić, ilu z nich pacjenci mieli aktywną receptę na hormonalną terapię zastępczą w aktach na dzień 31 grudnia 2018 r.
Spośród całej kohorty 704 miało aktywne recepty na HTZ pod koniec okresu zbierania danych — aż 98% przeanalizowanych pacjentów.
Jeśli chodzi o pozostałe 2%, badacze ostrzegali, że brak danych niekoniecznie oznacza, że powrócili do identyfikacji z płcią przypisaną przy urodzeniu; większość z tych 16 osób przeszła jakąś formę gonadektomii w ramach opieki związanej z transformacją, zauważyli naukowcy, i mogą nie zdawać sobie sprawy, że nadal potrzebują leczenia hormonalnego, aby uniknąć osteoporozy lub innych schorzeń. Inni mogą być niebinarny i nie pragnąć dalszego leczenia hormonalnego lub mogą być zmuszani do zaprzestania leczenia przez zewnętrzne czynniki stresogenne, takie jak nieakceptowanie członków rodziny.
„Myślę, że to ważne odkrycie, ponieważ widzimy, że większość z tych osób nadal używa hormonów afirmujących płeć” – powiedziała Marianne van der Loos, główna autorka gazety i lekarz w klinice tożsamości płciowej UMC w Amsterdamie, w wywiadzie dla NPR .
Jej klinika kładzie nacisk na opiekę psychiatryczną jako część przejścia, wyjaśnił van der Loos, więc dzięki temu wsparciu „nie jest naprawdę zaskakujące, że tak wiele osób nadal [otrzymuje] leczenie później”. (Odwrotnie, an Raport Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego w lutym potwierdził, że brak dostęp do blokerów dojrzewania lub terapii hormonalnej był silnie skorelowany ze słabym zdrowiem psychicznym i myślami samobójczymi wśród młodzieży trans).
Wyniki badania w Amsterdamie potwierdzają wcześniejsze badania nad trwałością tożsamości płciowej wśród młodzieży trans i ilustrują niektóre z wyzwań związanych z identyfikacją, dlaczego niewielka liczba osób zatrzymuje lub cofa swoją migrację medyczną. Kolejne badanie ponad 300 młodych ludzi z Projekt młodzieżowy Princeton Trans opublikowane w maju wykazały, że około 97,5% nadal identyfikowało się jako trans i/lub niebinarne pod koniec pięcioletniego okresu badań.
Badania te coraz częściej pokazują, że trwające konserwatywny dziwoląg nad tożsamością płciową i trans „zaprzepaszczeniem” jest w najlepszym razie potężną przesadną reakcją. W wywiadzie dla programu liberalnego komika Jona Stewarta Problem na początku tego miesiąca, prokurator generalny Arkansas Leslie Rutledge przejęte że 98% młodzieży cierpiącej na dysforię płciową w końcu identyfikuje się jako cisgender – nie tylko „niesamowicie zmyślona” statystyka, jak zauważył Stewart, ale według badań Amsterdamu i Princeton, dokładnie odwrotność tego, co jest prawdą.
Ponieważ młodzież trans na całym świecie napotyka sprzeciw wobec swoich potrzeb medycznych z powodu ignorancji i bigoterii polityków cisgenderowych, ważne jest, aby mieć jak najwięcej informacji na temat naszych przeżytych doświadczeń. Rzeczywistość jest taka, że transpłciowe dzieci nie są „zarażenie społeczne”, nie są też smutnymi, zwiedzionymi nastolatkami; to tylko młodzi ludzie, którzy zasługują na opiekę i wsparcie, jak wszyscy inni.