Zola jest dowodem na to, że Hollywood musi pozwolić czarnym twórcom opowiadać własne historie

Wszystko zaczęło się od tweeta. W 2015 roku młoda Czarna kobieta o imieniu A’Ziah Zola Wells King urzekła świat swoją wirusową sagą na Twitterze o przyjaźni, zdradzie i wytrwałości. Wątek otworzył się rozkosznie mocnym haczykiem: Wszyscy chcecie usłyszeć historię o tym, dlaczego ja i ta suka tutaj wypadliśmy? Poprzez 148 zabawnych i trzymających w napięciu tweetów King opowiedziała o Odysejskiej sadze o pracy na Florydzie, którą wzięła z koleżanką seksualną, która pogrążyła się w szaleństwie.





W ciągu zaledwie kilku godzin legenda Kinga eksplodowała, zyskując popularność na Twitterze jako #thestory. Założenie nadal wydaje się oryginalne. Oto dziwka, czarna prostytutka, która jej powiedziała własny narrację na jej warunkach, nie boi się oddać prawdziwego dramatu i niebezpieczeństwa swojego zawodu, a niektóre elementy ozdabia komediową intuicją ktoś wychowany przez internet . Niedługo po tym, jak King przestawił mechanikę Twittera na długą narrację, platforma oficjalnie wprowadziła możliwość wątkowania tweetów — innowację, która ona bierze kredyt za do dzisiaj. Większość czarnoskórych twórców online nigdy nie otrzymuje sponsoringu ani kontraktu na książkę, a tym bardziej nie jest szczerego traktowania w Hollywood. Jednak ponad pięć lat później arcydzieło literatury cybernetycznej Kinga zostało teraz zaadaptowane na Film pełnometrażowy wyprodukowany w formacie A24 z elegancką, neonową estetyką Floridian.

Zola jest dowodem na to, że Hollywood musi pozwolić czarnym twórcom opowiadać własne historie

Dzięki uprzejmości Anny w Chórze / A24 Films



W tym momencie ci z nas na czarnym Twitterze wiedzą, że sprawy zwykle toczą się zupełnie inaczej. Typowa eksploatacyjna sekwencja wydarzeń, jak nakreśliła krytyczka Doreen St. Félix w esej 2015 , brzmi następująco: Czarni twórcy tworzą niezwykle wciągające treści — od fraz takich jak On Fleek po wyzwania taneczne i inne memy — które przynoszą miliony wyświetleń na platformy mediów społecznościowych, takie jak TikTok, Twitter czy teraz zamknięte Vine. Zewnętrzne korporacje następnie bezwstydnie plądrują te wkłady w nadziei, że utrzymają ich znaczenie. Wystarczy spojrzeć na fast-foodowe konta na Twitterze, które zawłaszczają AAVE, co często jest mylone z slang internetowy , czyli firma stojąca za niezwykle popularną grą wideo Fortnite , którzy nadal łóżeczko Tańce wirusowe wykonane na czarno długo po tym, jak byli wołałem o to . Nawet teraz Czarne TikTokery są zasadniczo przewodzić ruchowi robotniczemu odmawiając choreografowania tańca do najnowszego singla Megan Thee Stallion w nadziei, że udowodnią, że są one niezbędne dla kultury i sukcesu aplikacji.



Zola , pierwsza filmowa adaptacja tweetowego wątku, mogła łatwo trafić w niepowołane ręce. Ale po serii fałszywych startów, zamiast tego został oddany w ręce dwóch wschodzących twórców Black, z samą King jako producentem wykonawczym i konsultantem. Janicza Bravo, reżyserka przeboju niezależnego z 2017 roku Cytrynowy , wyreżyserował i napisał scenariusz obok Jeremy O Harris , dramaturg nominowany do Tony Gra niewolników . Pod ich uważną obserwacją film maluje złożony portret współczesnej czarnej kobiecości i pokazuje sprytną taktykę Zoli, aby ledwo uniknąć wyzysku jako prostytutka, ukazując branżę przez odświeżający obiektyw pozbawiony osądów. Bravo i Harris zacierają granicę między prawdziwym i cyfrowym życiem bohatera — scenami przerywanymi przez podnoszące poziom endorfin dźwięki powiadomień z Twittera i iPhone'a — jednocześnie delikatnie podkreślając subtelną dynamikę rasową między Zolą i jej przyjaciółką Jessicą.

Takie podejście stało się hitem wśród widzów: film się skończył 1 milion dolarów podczas premierowego weekendu , wyczyn jak na premierę niezależnego filmu w niepewnym okresie, kiedy widzowie powoli wracają do kin. Zola Szum 's jest świadectwem sukcesu, jaki czarni twórcy mogą i powinnam osiągnąć — gdyby strażnicy po prostu dali im odpowiednie zasoby do opowiadania własnych historii.

Zola Szum 's jest świadectwem sukcesu, jaki czarni twórcy mogą i powinnam osiągnąć — gdyby strażnicy po prostu dali im odpowiednie zasoby do opowiadania własnych historii.



Być może nic dziwnego, Zola a jego twórcom groziło od początku wpadnięcie w ten sam cykl eksploatacji. Po obejrzeniu wirusowości #thestory i pozornej chęci zarobienia, hollywoodzcy brokerzy zwrócili się do King z krzykliwymi ofertami, aby uzyskać prawa do jej historii, wyjaśniła Sęp . Ale po bliższym przyjrzeniu się King i jej prawnik zdali sobie sprawę, że legalizm w umowach to w zasadzie 50 milionów sposobów na powiedzenie, że nie masz gówna. (Nawet wstępne ogłoszenie filmu przyznany 2015 Toczący Kamień historia napisana o Zola i jej tweety jako tekst źródłowy filmu, a nie, hm, prawdziwe tweety Zoli.) Jednak King zachowała poczucie własnej wartości i utrzymywała ofertę, która pozwoliłaby jej zaangażować się w produkcję i pisanie.

W 2016 roku ogłoszono, że aktor James Franco wyreżyseruje adaptację na podstawie scenariusza napisanego przez Andrew Neela i Mike'a Robertsa — zespół białych mężczyzn. Ale wkrótce po zarzutach dotyczących niewłaściwego zachowania seksualnego przeciwko Franco złamał się pod koniec 2017 r. , film został na krótko odłożony na półkę i przeszedł twórczy remont. Bravo został wprowadzony, a później Harris.

Obraz może zawierać Taylour Paige Poduszka meblowa Osoba ludzka Poduszka Poduszka Odzież i odzież

Dzięki uprzejmości A24 Films

Chociaż nie wiemy, co Franco miał na myśli, wydaje się, że bezpiecznie jest powiedzieć, że nie byłby w stanie stworzyć filmu z miejsca zrozumienia doświadczenia Kinga, tak jak zrobili to Bravo i Harris. Jeden z najpotężniejszych momentów w Zola pojawia się, gdy perspektywa na krótko przełącza się na Jessicę. W tym montażu Zola w satyryczny sposób przemienia się w zepsutą, zuchwałą Czarną kobietę noszącą dosłowne worki na śmieci, a w swojej wersji wydarzeń Jessica jest bogobojną świętą, która nie może zrobić nic złego. Scena dotyka tego, jak łatwo czarnoskórych można przedstawić w absolutnie najgorszym możliwym świetle, gdy nasze narracje trafiają w niepowołane ręce. Dlatego King i inni zmarginalizowani twórcy w Internecie są niezwykle czujni, jeśli chodzi o kontrolę nad kredytem i kreatywnością.



Bravo mówił o tym, że ta empatia nie jest często uważana za atut w rozmowach o różnorodności. Rozmawiając z New York Times o jej walce o bycie Zola reżyser Bravo, wyjaśnił, Ludzie myślą, że mówię, że jestem najlepszy [reżyserem tego filmu], ponieważ jestem Murzynem i jestem kobietą. [...] Ale jestem do tego najlepszym reżyserem, bo kiedy czytałem tę historię, pomyślałem: „To kobieta po traumie, która wykorzystała siłę pióra i siłę swojego humoru, by zrekontekstualizować to, co ją zmieniło .

Janicza Bravo na planie z Riley Keough i Taylour Paige

Dzięki uprzejmości Anny w Chórze / A24 Films

Tożsamość Harrisa miała również wpływ na sposób, w jaki zwrócił uwagę na przeoczone aspekty doświadczeń Zoli. W niedawnym wywiadzie dramaturg nazwał Zolę queerową historią miłosną z Logo , mimo że na ekranie nie ma fizycznego romansu między Zolą i Jessicą. Wyjaśnił głębsze odczytanie ich związku, mówiąc: Myślę, że to miłość, którą wiele kobiet – zarówno bi, pani, lesbijek, jak i hetero, ma z innymi kobietami, które spotykają, prawda? Rodzaj skomplikowanego, Nie wiem, co to jest, ale wiem, że chcę być tobą i być w tobie i być z tobą całkowicie . Subtelny, queerowy podtekst pomaga widzom zrozumieć, dlaczego Zola wyrusza w długą podróż ze stosunkowo nowym przyjacielem, ale jest też charakterystycznym przedstawieniem tożsamości Black LGBTQ+, pozbawionym traumy i torturowanych poszukiwań duszy.



Ponieważ oddaje niuanse doświadczenia tej czarnej kobiety, które zwykle jest niewypowiedziane, Zola rezonuje z publicznością. Wielu twórców awangardowych Blacków chwaliło ten film; Nadal przetwarzam gospodarz i Czasy pisarka Jenna Wortham nazywa Zola studium na temat nerwicy, z którą borykają się czarne kobiety, gdy chodzi o poczucie osłabienia, ale zmuszenie do czynienia łaski, aby uniknąć krzywdy, podczas gdy poeta Saeed Jones wezwał swoich zwolenników być bardziej czujnym, jeśli chodzi o udzielanie wsparcia prostytutkom po obejrzeniu filmu. Ponieważ wpływ kultury internetowej na nasze życie rośnie wykładniczo każdego dnia – od kształtowania naszego leksykonu po sposób, w jaki się prezentujemy – prędzej czy później z pewnością pojawi się kolejna Zola. Miejmy nadzieję, że Hollywood wyciągnie niezbędną lekcję na drodze do… Zola i pozwala czarnym twórcom zasiąść za kierownicą.